Konwikt dla ubogiej szlachty


Przysłowiowe ubóstwo podlaskiej szlachty, a także wspomnienie istniejącego w okresie jezuickim konwiktu, skłaniały przedstawicieli szkoły drohickiej jak i ich możnych protektorów, do starań o wznowienie takiego bezpłatnego internatu. Zgłaszano ten postulat już w czasie wizytacji szkoły przez Grzegorza Piramowicza w 1782 r. , o czym reportował on do K. E. N. Gotowy projekt powołania takiego konwiktu, wzniesiony został na sesję Komisji w marcu 1784r. W maju tegoż roku, kiedy przyznano na utrzymanie konwiktu 4.000zł polskich rocznie, niezmordowany Podstoli Drohicki przedstawił do zatwierdzenia listę 15 konwiktorów, rekrutujących się z najuboższej szlachty.

Byli to :

Po roku na miejsce po Marcinie Toczyńskim wszedł do konwiktu Wojciech Borkowski. Opiekę nad konwiktorami sprawowali „dyrektorzy”- klerycy pijarscy. W drohickim konwikcie dla ubogiej szlachty było ich trzech. Regensem konwiktu był wyznaczony kapłan, który z zasady nie powinien był być ani przełożonym domu zakonnego, ani profesorem szkoły, choć od tej ostatniej reguły zdarzały się odstępstwa, skoro w 1822 r. konwiktem kierował ks. Stanisław Maciej Dogiel, profesor fizyki i chemii.

W stosunku do ilości uczniów w szkole (przekraczającej w tym okresie liczbę 300, a czasem dochodzącą niemal do 500), 15 konwiktorów - to było niewiele. Stwarzało to jednak możliwość zdobycia wykształcenia nawet tym najuboższym.