Działalność charytatywna tutejszych mniszek


Reguła benedyktyńska kładła duży nacisk na działalność opiekuńczą i dobroczynną wśród chorych i biednych. Drohickie Benedyktynki, wier­ne tym nakazom, otaczały opieką chorych, wspomagały biednych i żywiły głodnych.

Pierwsze wzmianki o szpitalu przy klasztorze mniszek w Drohiczynie pochodzą z XVII wieku. Kasztelan podlaski Aleksander Radziszewski w testamencie sporządzonym w 1667 roku zalecał spadkobiercom „wpłacić szpitalowi do klasztoru Panien Zakonnych do Drohiczyna za nieboszczyka pana Kacpra Kosieńskiego sto złotych. Jak wynika z przytoczonego tekstu, szpital prowadzony przez Benedyktynki drohickie istniał już przed 1667 rokiem. W metrykach zgonu, napotyka my raz po raz nazwiska pensjonariuszy tego szpitala a w ścisłym sensie przytułku dla ludzi starych, schorowanych i bezdomnych. W czasie epi­demii w 1709 i 1714 roku Benedyktynki pielęgnowały, chorych. Cztery siostry przypłaciły to życiem.

Szpital funkcjonował dalej i w latach porozbiorowych przy coraz to trudniejszych warunkach egzystencji samych mniszek.

W inwentarzu kościelnym z 1829 roku spotykamy taką relację: „Szpital. Dom stary, przy bramie klasztornej stojący, o dwóch izbach i jednym al­kierzu, drewniany, słomą kryty, w całym tym domie okien 4, podłoga z gliny ubita, dwa piece z kominami, dymnik murowany nad dach wy­prowadzony. Pensjonariuszkami tego szptala były wtedy trzy kobiety: „Julianna po Macieju Hryniewicka, włościanka urodzona w Drohiczynie, lat 60. Agnieszka po Mateuszu Rozochacka, włościanka urodzona w Dro­hiczynie lat 58. Apolonia po Ignacym Rozochacka włościanka urodzona w Drohiczynie lat 59”. W ciągu wieków, wiele takich samotnych, opu­szczonych kobiet znalazło w benedyktyńskim przytułku warunki godzi­wej egzystencji w jesieni swego życia.

Szczególnego podkreślenia wymaga działalność Szarytek i Benedyktynek przybyłych tu „nielegalnie” w okresie Powstania Styczniowego. Otoczyły opieką rannych powstańców dając przez to swój siostrzany wkład w ten patriotyczny zryw narodu. Benedyktynki potwierdziły swoją postawą chwalebne tradycje narodowe innych domów zakonnych w Drohiczynie: Franciszkanów, Jezuitów, Pijarów, Bazylianów.

Od furty klasztornej Benedyktynki nie odprawiały bez wsparcia żad­nego biedaka. Głodni znajdowali tu zawsze miskę cieplej strawy z tego samego kotła z którego czerpały pożywienie mniszki. Charatatywna działalność Benedyktynek stanowi piękną kartę w dziejach tego zakonu na Podlasiu.