Napięcie stosunków polsko-litewskich


W tymże roku na zjeździe w Łucku dał się Witold namówić cesarzowi Zygmuntowi do przyrzeczenia, że przyjmie z rąk jego koronę królewską. Ponieważ jednak wyniesienie Witolda do godności króla, mogło narazić na szwank związek Litwy z Polską, sprzeciwili się temu panowie polscy, którzy w ostatnim dziesięcioleciu życia Jagiełły, jak chcieli tak trzęśli państwem, a mając na czele rozwielmożnionego biskupa Oleśnickiego, nieraz swą polityką tamowali rozwój Polski. Możnowładcy tym razem słusznie nie przepuścili przez granicę posel­stwa cesarskiego, wiozącego koronę dla Witolda.

Stosunki polsko-litewskie uległy niesłychanemu napięciu. Witold przewidywał rychłą wojnę Korony z Litwą. Nie mając nadziei na skuteczną obronę Drohiczyna a nie chcąc by silny ten gród przeszedł w ręce polskie tuż przed swoją śmiercią w r. 1430, przy końcu września, polecił Drohiczyn spalić. Polecenia tego prawdopodobnie nie wykonano.

Po śmierci Witolda ziemia drohicka pozostała we władaniu litewskim. Potomek Janusza, Bolesław Książe Mazowiecki upominał się o nią u WX. Zygmunta i otrzymał przyrzeczenie, że po zgonie Wxięcia, który sobie dożywocie na niej zastrzegł, będzie Mazowszu wrócone.

Gdy po śmierci Witolda wielkim księciem ogłosił się brat Jagiełły, gwałtowny Swidrygiełło, prowadząc w porozumieniu z Krzyżakami wojnę przeciw Polsce, w celu oderwania Litwy od Korony, Drohiczyn w r. 1431 stanął po jego stronie, będąc jak zwykle jednym z najbardziej ku Polsce wysuniętych grodów. Antypolska działalność Swidrygiełły przyczyniła się do poparcia przez Koronę spisku na jego rządy i wyboru Zygmunta Kiejstutowicza na tron wielkoksiążęcy, do którego siłą rzeczy należał Drohiczyn z Podlasiem, będącym własnością obalonego księcia. Tu spędza Zygmunt swe dożywocie.