Szabat


Krótka definicja: W kalendarzu żydowskim dzień zawsze zaczyna się i kończy o zmierzchu, a ostatnim dniem tygodnia jest przypadający w sobotę szabat. Przypomina on wierzącemu Żydowi zasadnicze wydarzenia w dziejach świata. Z jednej strony przypomina o początku – siódmego dnia Bóg odpoczął po stworzeniu świata; z drugiej o końcu i ostatecznym odkupieniu – często określa się szabat jako „przedsmak wieczności”. Szabat jest dniem odpoczynku i odnowy, odrywa rodzinę od trosk doczesnych i pozwala jej skupić się razem („Wielkie kultury świata – Żydzi”).

Szabat, czy też szabas, bo tak nazywano dzień odpoczynku i odnowy, rozpoczynał się w piątek, o zachodzie słońca, wtedy to wyznaczony przez kahał Żyd o nazwisku Warszawski obchodził zamieszkałe przez Żydów uliczki i kręcąc specjalną drewnianą trajkotką nawoływał wiernych do rozpoczęcia szabatu. Zamykano wtedy kramy, sklepy i szynki i kończono wszelkie czynności domowe. Pożywienie na piątkowy wieczór i na świąteczną sobotę przygotowywano już wcześniej, a od chwili ogłoszenia początku szabatu nawet ogień w piecach rozpalali wynajęci goje (nie-Żydzi), gdyż pobożni Żydzi w czasie trwania szabatu nie mogli zajmować się żadną pracą. Aby jadło było ciepłe przez całą dobę przechowywano je w piekarnikach specjalnych pieców zwanych szabaśnikami. Przed przystąpieniem do posiłku w każdym domu odbywała się wspólna modlitwa domowników (Kidusz) przy zapalonych świecach. Podstawowym pożywieniem szabasowym była ryba, mięso wołowe lub baranie, olej, cebula, szabasowa chała i czulent – potrawa z fasoli, kaszy, ziemniaków, mięsa i suszonych śliwek. Zakończenie szabatu odbywało się w sobotę, o zmierzchu, ale już w bóżnicy, a towarzyszył mu z reguły uczony wykład na temat wybranego na dany tydzień fragmentu Pięcioksięgu, wygłaszany przez rabina lub, jak u chasydów, cadyka (człowieka sprawiedliwego).

Tu wypada trochę miejsca poświęcić sprawie „koszerności”, czyli „czystości” produktów, służących Żydom do przyrządzania potraw. Do mięs „czystych” zaliczano mięsa ssaków parzystokopytnych, należących do przeżuwaczy, to znaczy cieląt, saren, wołów, owiec, kóz czy jeleni. Mięso świni i dzika uważane było za nieczyste, nawet Biblia podkreślała to, sławiąc wiernych, którzy raczej woleli umrzeć, niż jeść to niegodne spożywania mięso. Wśród ptactwa za „czyste” uważano wszystkie ptaki domowe, jak kury, kaczki, gęsi, indyki a nawet gołębie. Do „czystych” ryb zaliczano te, które posiadają łuskę i płetwy, a jednocześnie składają ikrę przy rozmnażaniu, a więc np. śledzie, karpie, pstrągi, łososie, ale już nie węgorze. Płazy i gady uważane były za nieczyste, niedozwolone do spożywania.

Do przygotowywania koszernego mięsa wyznaczony był rzezak (szojchet), miejscowy Żyd o nazwisku Reznik, uważany za pierwszą osobę po rabinie, który dokonywał rytualnego uboju drobiu i bydła. Rzezak zabijał zwierzę jednym pociągnięciem specjalnego noża, a także miał obowiązek zbadać organy wewnętrzne – płuca, serce, jelita, aby stwierdzić, czy nie są uszkodzone. Jeśli by tak było -mięso uważano za „trefne”, nie nadające się do spożycia.